W morzach i oceanach całego świata żyje niewyobrażalna liczba fascynujących gatunków zwierząt: olbrzymie i maleńkie, bajecznie kolorowe albo niemal przezroczyste, a nawet takie, które świecą. Wiele z nich wciąż pozostaje dla naukowców tajemnicą, a kto wie, ile podwodnych stworzeń dopiero czeka na odkrycie w głębinach? 

Artykuł powstał we współpracy z LEGO, z okazji wejścia na rynek nowej kolekcji

LEGO Friends: Sea Life Rescue. 

Jest jednak mnóstwo fantastycznych zwierząt, którymi możemy nacieszyć nasze oczy zupełnie przypadkiem – w czasie rejsu promem, albo i celowo, wybierając się na wyprawę w ich poszukiwaniu. 

Przygotowałam dla Was zestawienie zwierząt morskich, które naprawdę cudownie jest widzieć w ich naturalnym środowisku – i w większości przypadków jest to możliwe bez nurkowania.

5 gatunków morskich zwierząt, które warto zobaczyć

Żółw szylkretowy (Eretmochelys imbricata)

(Albo inny gatunek żółwia morskiego.) 

Żółw szylkretowy rzadko zapuszcza się na otwarte wody oceaniczne. Woli trzymać się płytkich stref przybrzeżnych, bo tam, na rafach koralowych i w lagunach, z łatwością może znaleźć swój przysmak – gąbki. Inne morskie żółwie żywią się z nimi tylko z rzadka, ponieważ niektóre gatunki gąbek są wysoko toksyczne i szkodliwe dla ich zdrowia. Ale nie dla żółwia szylkretowego, którego organizm świetnie sobie radzi z tymi toksynami. Ryby czy mięczaki stanowią tylko dodatek w jego diecie.

Żółw szylkretowy rzadko przekracza 1 metr długości, a waży około 80 kilogramów. Ma bardzo szeroki zasięg występowania i można go spotkać w strefie tropikalnej praktycznie wszystkich oceanów.

Długopłetwiec oceaniczny (Megaptera novaeangliae) / Humbak

Zazwyczaj osiąga 17 metrów długości, chociaż niektóre osobniki mogą dorastać do prawie 30 metrów. Ma charakterystyczne, długie płetwy piersiowe, które, tak samo jak i głowa, często pokryte są licznymi brodawkami. Żywi się przede wszystkim krylem i drobnymi rybami ławicowymi. 

Występuje we wszystkich oceanach świata, ale nie ma swoich stałych miejscówek, ponieważ w ciągu roku migruje. W lecie wypływa na chłodniejsze wody północne i południowe, a zimę spędza w wodach tropikalnych i podzwrotnikowych. 

Butlonos (Tursiops truncatus)

(Albo inny gatunek delfina.)

Butlonosy żyją w stadach i są bardzo szeroko rozprzestrzenione na w morzach i oceanach całego świata. Nie stronią od ludzi i, jeśli są gdzieś w pobliżu, chętnie podpływają do łodzi i statków, aby towarzyszyć im w czasie rejsu. Są skore do zabawy i często wchodzą w interakcje z ludźmi.

Są dużymi delfinami, mierzą od 230 do ponad 300 centymetrów długości. W wodzie orientują się dzięki świetnemu wzrokowi oraz echolokacji, do której wykorzystują ultradźwięki. 

Rekin wielorybi (Rhincodon typus)

Jest największą znaną rybą. Osiąga od 10 do 20 metrów długości, a jego ciało ma ciemne ubarwienie z charakterystycznymi, jasnymi plamkami. Dla człowieka jest niegroźny, ponieważ żywi się planktonem i inną drobnicą, taką jak niewielkie skorupiaki i ryby.

Spotkać go można w wodach tropikalnych i subtropikalnych. Jeśli jest w pobliżu, bardzo łatwo go zauważyć: zarówno ze względu na gabaryty jak i fakt, że pływa przede wszystkim przy powierzchni wody. Może występować zarówno samotnie, jak i w stadach liczących nawet kilkadziesiąt osobników.

Narwal jednozębny (Monodon monoceros)

Ten morski jednorożec jest najbardziej zagadkowym zwierzęciem z zestawienia. Żyje w mroźnych wodach strefy arktycznej w rejonie Kanady, Grenlandii i Rosji, tworząc niewielkie grupy, liczące zazwyczaj do 10 osobników. Mierzy 4-5,5 metra długości, ale samce mają dodatkowo tajemniczy, spiralny kieł, który może osiągać nawet 3 metry długości.

Kieł narwala jest bardzo silnie unerwiony i prawdopodobnie służy do rejestrowania zmian w strukturze chemicznej wody oraz jej ciśnienia i temperatury. Obserwowane czasem samce, które ocierają się nawzajem kłami, mogą przekazywać sobie w ten sposób informacje o wodach, którymi przepływały.

Mieliście przyjemność spotkać któreś z tych zwierząt? Ja dotychczas miałam szczęście nacieszyć się towarzystwem delfinów. W ubiegłym roku opowiadałam Wam o rejsie, na którym spotkałam te rozrywkowe walenie

 

Przygotowałam dla Was ten artykuł, ponieważ część z opisanych przeze mnie zwierząt wchodzi w skład najnowszych zestawów kultowych klocków LEGO. Do LEGO mam ogromny sentyment – jako dziecko setki godzin spędziłam na budowaniu coraz to nowych projektów! Ale z klockowych zwierzątek to miałam tylko konie. Teraz wybór jest znacznie większy! Zwłaszcza w serii LEGO Friends.

LEGO zaprojektowało zupełnie nową kolekcję klocków – LEGO Sea Life Rescue, o niesieniu pomocy morskim zwierzętom.

W skład kolekcji LEGO Sea Life Rescue wchodzą:

Turtles Rescue Mission – Na Ratunek Żółwiom

Żółwie wykluwające się z jaj na plaży małej wysepki potrzebują wsparcia, aby całe i zdrowe mogły dotrzeć do oceanu. Dotrzeć można do nich amfibią, a te, które wymagają opieki medycznej, otrzymają ją w przybrzeżnej klinice. 

Dolphins Rescue Mission – Na Ratunek Delfinom

Leżący na dnie oceanu wrak statku stanowi śmiertelną pułapkę dla podwodnych zwierząt. Jednym z nich jest delfin, który zaklinował się we wraku i nie może z niego wyjść. To zadanie dla specjalnej, ratunkowej łodzi podwodnej!

Lighthouse Rescue Center – Centrum Ratunkowe w Latarnii Morskiej

Świecąca latarnia morska mieści w sobie również ośrodek przystosowany do niesienia pomocy uchatkom.  Luneta na latarni ułatwi poszukiwanie potrzebujących zwierząt, a skuter wodny – dopłynięcie do wyspy, na której uchatka utknęła w opuszczonej szopie.

Rescue Mission Boat – Łódź Ratunkowa

Duża, kompleksowo wyposażona łódź to pływająca klinika dla zwierząt morskich. W pracy ratownika czas jest kluczowy – łódź ratunkowa znacznie skraca ten potrzebny na niesienie pomocy zwierzętom. Dźwig z noszami ułatwi przeniesienie chorego zwierzęcia na obserwację lub zabieg, a motorówka – dotarcie na okoliczne wysepki.

Każdy pojedynczy zestaw dostarcza mnóstwa świetnej zabawy, a przy okazji uwrażliwia dzieci na krzywdę zwierząt i problemy natury ekologicznej. W ogromie przypadków to właśnie my, ludzie, pośrednio i bezpośrednio jesteśmy przyczyną cierpienia zwierząt morskich. 

Nauka poprzez zabawę jest idealna do rozmawiania z dzieckiem na tematy, które w innym przypadku mogłyby nie być przez nie poruszane jeszcze długo. Proponowane przez opisy zestawów scenariusze zabawy nie są przecież jedynymi przypadkami, w jakich zwierzęta morskie potrzebują naszej pomocy. Zaplątanie w niewidoczne dla zwierząt sieci rybackie, wypadki z udziałem łodzi motorowych, czy pomylenie dryfującej w wodzie foliówki z meduzą i połknięcie jej to bardzo częste przypadki u zwierząt, które, jeśli mają szczęście, trafiają do ośrodków rehabilitacji. 

A Wy bawiliście się klockami LEGO w dzieciństwie? Który z zestawów uważacie za najciekawszy?

Artykuł powstał we współpracy z LEGO, z okazji wejścia na rynek nowej kolekcji

LEGO Friends: Sea Life Rescue.

Autorzy fotografii:
krokodiver / Flickr
Pat Hawks / Flickr
VSmithUK / Flickr
brian.gratwicke / Flickr
wildestanimal / Shutterstock