Śmiertelna pułapka, która nikogo nie oszczędzi.

Prawdopodobnie znaczna większość z Was natknęła się już na mrówkolwa. To niepozorny, niewielki owad przypominający trochę ważkę, ale tylko w locie. W spoczynku skrzydła ma ułożone wzdłuż ciała, a nie prostopadle do niego. Skrzydła są przezroczyste i mają długość praktycznie całego ciała mrówkolwa. Jest aktywny nocą, dnie zaś spędza ukryty pośród liści niewielkich drzew i krzewów. W Polsce występuje 8 gatunków tego owada, a na całym świecie około 2 500. Dorosła, najbardziej rozpoznawalna forma mrówkolwa nie jest jednak tak fascynująca jak jego larwa, o której właśnie będzie ten artykuł.

mrówkolew, jak poluje mrówkolew, larwa mrówkolwa, lejek w piasku, blog o dzikich zwierzętach, animalistka, animalistka.pl

Dorosły osobnik – mrówkolew pospolity (Myrmeleon formicarius)

Na pierwszy rzut oka larwa mrówkolwa wygląda dziwacznie. Przypomina trochę kleszcza, z tą różnicą, że jest opancerzona, włochata i szarobrązowa, a niektóre gatunki mają na ciele jeszcze kropki w innym, często ciemniejszym kolorze. Cechą charakterystyczną larw mrówkolwów są ogromne żuwaczki, które sprawiają, że owad wygląda na bardzo groźnego. Tak duże żuwaczki są mu potrzebne z dwóch powodów: do polowania na ofiary często większe od siebie i… do używania jako szufla.

Larwy wszystkich gatunków mrówkolwów są drapieżne i żyją na terenach piaszczystych: półpustyniach, pustyniach, wydmach czy nawet w sosnowych lasach z piaszczystym podłożem. Wiele z gatunków stosuje bardzo zaskakującą taktykę polowań na swój obiad i piasek jest im do tego niezbędny. I szufla. To znaczy żuwaczki.

mrówkolew, jak poluje mrówkolew, larwa mrówkolwa, lejek w piasku, blog o dzikich zwierzętach, animalistka, animalistka.pl

Być może podczas spacerów na piaszczystych terenach natknęliście się na dziwne, okrągłe wgłębienia w ziemi. Te lejki to dzieło właśnie larwy mrówkolwa i służą mu jako genialna pułapka na inne zwierzęta. Taki lejek, w zależności od gatunku twórcy, może mieć do prawie 10 centymetrów średnicy i być głęboki na kolejne 3 centymetry. Jest niemal idealnie okrągły, a w samym jego centrum, zakopany po samą głowę, jest właśnie on, król tego lejka – mrówkolew.

Wykopanie lejka zajmuje około kwadransa. Zwierzę zaczyna od zewnątrz, tworząc jego kontur i wyrzuca poza jego obręb kolejne porcje niepotrzebnego materiału. Posługuje się żuwaczkami, którym zgarnia piach właśnie jak szuflą i wyrzuca go na zewnątrz. Larwa jest na tyle silna, że potrafi za jednym zamachem wyrzucić taką ilość piasku i na taką odległość, że dorosły, silny mężczyzna musiałby rzucić krową na całą szerokość boiska do piłki nożnej, żeby jej dorównać!

mrówkolew, jak poluje mrówkolew, larwa mrówkolwa, lejek w piasku, blog o dzikich zwierzętach, animalistka, animalistka.pl

Konstrukcja takiej dziury jest z góry dokładnie zaplanowana. Nie może być zbyt stromy, żeby piach sam z siebie nie osypywał się do środka. Jednocześnie spad nie może być zbyt łagodny, bo ziarna piasku, kiedy zostaną poruszone, muszą jednak zacząć zsuwać się na dno. W dodatku całość musi być idealna i składać się z samego drobnego materiału: żadnych kamyczków, żadnych gałązek, żadnych zbitych grudek gliny. Wewnątrz lejka nie może znajdować się nic, co mogłoby posłużyć za podparcie i pomóc w ucieczce nieszczęśnikowi, który do niego wpadnie.

Kiedy lejek jest gotowy, mrówkolew znajduje się na samym jego dnie. Teraz pozostaje mu tylko zakopać się w piasku w taki sposób, by całe jego ciało zostało zasypane, a nad powierzchnię wystawała jedynie głowa z żuwaczkami. W takiej pozycji owad będzie czekał, aż na brzegu lejki pojawi się potencjalna zdobycz. Jak już to nastąpi, zaczyna się polowanie!

Nieszczęśnik, który zsunie się do wnętrza lejka, ma ogromną trudność, żeby się wydostać ze względu na piasek, który się pod nim osypuje i sprawia, że osuwa się coraz niżej. Mrówkolew nie ułatwia mu zadania. Jak tylko zorientuje się, że coś jadalnego wpadło w jego pułapkę, zaczyna rzucać drobinami piasku, które mają spowodować miniaturową lawinę i zrzucić ofiarę wprost na żuwaczki głodnego mrówkolwa.

mrówkolew, jak poluje mrówkolew, larwa mrówkolwa, lejek w piasku, blog o dzikich zwierzętach, animalistka, animalistka.pl

Na dnie pechowe zwierzę częstowane jest przez mrówkolwa dwoma rodzajami toksyny: pierwsza ma za zadanie częściowo sparaliżować a druga rozpuścić od środka ciało zdobyczy. Obiad jest gotowy, kiedy mrówkolew może go wciągnąć niczym koktajl białkowy.

Ofiarami larw mrówkolwów padają bardzo często mrówki (stąd nazwa owada) i inne naziemne owady, a także ślimaki czy nawet pająki. Jeżeli w pułapkę wpadnie większe niż larwa zwierzę, wciąż może ona sobie z nim poradzić. Przyczyniają się do tego silne żuwaczki, które zaciskają się na ciele ofiary niczym kleszcze oraz pokrywająca całego mrówkolwa szczecina. Te twarde, krótkie włoski działają jak korzenie i sprawiają, że larwa tkwi w piasku bardzo stabilnie i niezwykle trudno ją z niego wyrwać.

Muszę jeszcze wspomnieć, że porastająca ciało mrówkolwa szczecinka pełni dodatkową, równie ważną funkcję. To ona pomaga mu rozpoznać, że oto do lejka wpadła jakaś przekąska. Larwa mrówkolwa ma bardzo słaby wzrok i nie polega na nim w swoich polowaniach. Wizyty potencjalnego obiadu wyczuwa właśnie poprzez te włoski, które rejestrują drgania osuwających się drobin piasku.

Zobaczcie, jak wygląda polowanie mrówkolwa na filmiku nagranym przez National Geographic.

Widzieliście już takie lejki? A może na żywo mieliście okazję obejrzeć polowanie?

Autorzy fotografii:
Aiwok / Wikimedia Commons
Gilles San Martin from Namur / Wikimedia Commons
PJeganathan / Wikimedia Commons
Fabrizio Fiorbianco / Wikimedia Commons

Źródła:
Native Animal of the Month – The Ant Lion„ (urbanecologycenter.org, 15 stycznia 2014), aut. Jennifer Callaghan
Antlions create effective and deadly traps using sophisticated techniques„ (Imperial News, 27 marca 2019), aut. Hayley Dunning
Antlions are sensitive to subnanometer amplitude vibrations carried by sand substrates„ (Journal of Comparative Physiology, październik 2018), aut. Vanessa Martinez, Elise Nowbahari, David Sillam-Dussès, Vincent Lorent
Efficiency of antlion trap construction„ (J Exp Biol (2006) 209 (18): 3510–3515, 15 września 2006), aut. Arnold Fertin, Jérôme Casas