Wskazówki, jak przygotować bezpieczne środowisko dla kociaka w domu.
Oto nadszedł ten dzień: postanowiliście powiększyć rodzinę o puchatego, mruczącego kitku. Jeżeli wcześniej już opiekowaliście się kotami, to pewnie wiecie to wszystko, co tu napiszę, ale jeżeli to Wasz pierwszy kot, koniecznie dowiedzcie się, co zrobić, żeby Wasz dom był kotoprzyjazny!
Dom kotoodporny istnieje dopóty, dopóki nie ma w nim kota
Wnętrza każdego domu i mieszkania, jeżeli ktoś z nich korzysta, noszą ślady użytkowania. Im więcej jest mieszkańców, tym tych śladów będzie więcej – to zupełnie naturalne. Nie ma się co łudzić, że kot nie dorzuci tutaj swoich trzech groszy, bo prawie na pewno po kociemu zaznaczy, że tu mieszka.
Ślady pazurów na narożnikach mebli, rysy na blacie stołu, podrapane podłokietniki foteli, pozaciągane oczka w dywanie czy dziury w firankach to dekoracje, na których pojawienie się w domu powinniście być gotowi. Oczywiście koty są różne i na szczęście nawet te najbardziej ambitne nie doprowadzą Wam domu do ruiny. W dodatku jak najbardziej możecie zminimalizować ryzyko, że mruczek za swój ulubiony drapak obierze sobie odnowiony kredens po dziadkach. Mimo wszystko należy jednak mieć świadomość tego, że po to kot ma pazury, żeby z nich korzystać, więc może coś Wam coś podrapać. Może też coś stłuc, zatem delikatne, wartościowe przedmioty warto przenieść w miejsca dla kota niedostępne.
Dom kotoprzyjazny – stwórzcie kotu idealne miejsce do życia
To ważne, aby każdy czuł się dobrze i był bezpieczny we wnętrzach, w których mieszka. Oczywiście tyczy się to również futrzastych mieszkańców. Kot, któremu zapewnicie bezpieczeństwo i realizację wszystkich jego potrzeb, będzie mógł wieść pod Waszą opieką długie, dobre życie.
Zrobiłam dla Was listę tego, o czym warto pomyśleć i co przygotować, żeby kociakowi mieszkało się u Was wygodnie.
Jak przygotować dom na kociaka?
Zabezpieczenie okien i balkonu
Nawet 3-miesięczne kocię nie jest samobójcą – nie wyskoczy z balkonu na 8. piętrze. Celowo. Ale przez przypadek może wypaść jak najbardziej! Może skoczyć za przelatującym ptakiem czy muchą. Może próbować przejść na sąsiedni parapet. Może najzwyczajniej w świecie się poślizgnąć. Bez względu na to, jak wysoko mieszkacie, zabezpieczcie siatką okna, które otwieracie i balkon. Pamiętajcie też o szczelinach przy oknach uchylnych! One też mogą zrobić kotu krzywdę, bo łatwo się w nich zaklinować.
Usunięcie z zasięgu kota toksycznych roślin
Macie rośliny doniczkowe? Niestety większość najczęściej pojawiających się w domach roślin jest dla kotów szkodliwa. Niektóre w krótkim czasie mogą doprowadzić do śmierci kitku, inne mogą podtruwać go przez długi czas i dopiero szczegółowe badania wykażą, że zwierzę ma zniszczoną wątrobę czy nerki. Nie ma co ryzykować. Jeżeli w domu ma się pojawić kot, zadbajcie o to, aby nie miał dostępu do tych roślin, które mogą mu zaszkodzić. Możecie na przykład przenieść je do pokoju, do którego kot nie będzie wpuszczany, a resztę pomieszczeń zazielenić bezpiecznymi dla niego gatunkami.
Z najpopularniejszych obecnie roślin bardzo szkodliwe dla kotów są między innymi: monstery (zarówno deliciosa, jak i monkey mask), skrzydłokwiaty, difenbachie, zamiokulkasy, sansewierie, fikusy czy krotony.
Opróżnione z trujących dla kota roślin możecie zazielenić natomiast chociażby tymi roślinami: zielistka, areka, kalatea (ma mnóstwo pięknych odmian!), maranta, bananowce, eszynantus, większość gatunków trzykrotek i peperomii.
Pełne listy są oczywiście dużo dłuższe, dajcie koniecznie znać, jeżeli chcielibyście, abym przygotowała dla Was obszerniejsze zestawienie toksycznych i bezpiecznych dla zwierząt domowych gatunków roślin!
Przygotowanie kryjówek i tras na różnych wysokościach
Koty uwielbiają przebywać na wysokości! Wasz kociak będzie zachwycony, jeżeli przygotujecie mu przytulne miejscówki do spania w różnych miejscach – zarówno przy podłodze, jak i wyżej. Zwłaszcza wyżej. Można by przysiąc, że koty uwielbiają się też bawić się w “podłoga jest lawą”, więc często przemieszczają się z miejsca na miejsce po blatach, półkach, stołach, szafkach. Jeśli macie taką możliwość, super będzie, jak zapewnicie kotu trochę miejsca do takich spacerów. Może ciąg półek nad kanapą z koszyczkiem na drzemkę po męczącej zabawie? Kot i tak prędzej czy później ogarnie, jak się dostać na każdy regał, szafę i półkę, więc równie dobrze jedno czy dwa miejsca na wysokości mogą być całkiem dla niego.
Ukrycie przed kotem przedmiotów, które może zniszczyć
To się płynnie łączy z poprzednim akapitem. Skoro kot może się dostać praktycznie wszędzie, to i praktycznie wszystko, co jest na wierzchu, może być w jego zasięgu: kolekcja porcelanowych figurek, kartonik z herbatką ziołową, pudełko tamponów, produkty spożywcze, które mogłyby mu zaszkodzić. Kot może strącić delikatne przedmioty przypadkiem (albo i bez przypadku), porozrywać torebki z herbatą i w niej się wytarzać, porozrzucać tampony po całym domu (które przecież tak fajnie się turlają!), zjeść coś, czego nie powinien. Jeżeli miałabym wypisać wszystko, co może się stłuc, “wybuchnąć” lub w inny sposób zniszczyć z pośredniej lub bezpośredniej winy kota, lista nie miałaby końca, bo zawsze, ale to zawsze na drodze kota może stanąć coś nowego. Pozostawiam to więc jako punkt otwarty, bo sami się z biegiem czasu przekonacie, co Waszego kota szczególnie interesuje, a co w ogóle. I czy Wasz szklany słonik na szczęście wciąż może bezpiecznie stać na półeczce, czy może lepiej przestawić go do witrynki.
Zorganizowanie wyprawki dla kota
Kociak w domu, to spory wydatek, nawet jeżeli jest adoptowany, a nie kupiony w hodowli. Tego po prostu nie da się uniknąć. Dobrej jakości karma dla kociąt, miski, drapaki (o których opowiem niżej), kuweta, żwirek, zabawki, transporter, legowiska – to absolutne minimum, a i tak do ogarnięcia jest tego sporo. Na szczęście nie wszystko musimy kupować, możemy wykorzystać rzeczy, które już mamy w domu. Okrągłe drapaki możemy wykonać sami z grubego sznurka sizalowego i rury o dużej średnicy, a płaskie – z kawałka sklejki i starej wykładziny dywanowej czy wycieraczek. Za legowiska i kryjówki mogą posłużyć pudełka i koszyki wyściełane nieużywanymi ręcznikami, za zabawki – nawet kulki z folii aluminiowej, piłeczki do ping-ponga i wypchany skrawkami materiału palec od starej rękawiczki. Tylko, uprzedzam lojalnie, pamiętajcie, żeby sobie zrobić zapas zabawek, bo one po pewnym czasie będą znikać w niewyjaśnionych okolicznościach. Aż znajdą się wszystkie któregoś pięknego dnia, najczęściej podczas remontu lub przeprowadzki, upchnięte w szczelinie za wielką szafą albo pod lodówką.
Zapewnienie kotu różnych drapaków
Wiadomo, nie ma co zastawiać każdego pomieszczenia w domu dziesiątkami drapaków. Ale ultraważne jest, żeby te drapaki w domu były. A im większy wybór spośród nich ma kot, tym mniejsza szansa, że zainteresuje się podłokietnikiem Waszego ukochanego fotela. Drapanie jest zupełnie naturalną czynnością dla kota: w ten sposób pielęgnuje swoje pazury, ale też zaznacza, że to jego teren. Warto, żeby miał kilka różnych drapaków ustawionych w różnych miejscach i, najlepiej, pod różnym kątem, bo kot nie drapie wyłącznie pionowych powierzchni.
Pogodzenie potrzeb kota i innych zwierząt
Jeżeli macie już w domu inne zwierzęta, to przemyślcie, czy nie będą się stresować obecnością kota, albo kot ich obecnością. Gryzonie czy ptaki oraz kot pod jednym dachem to nie jest najlepsze połączenie. Pies i kot – jeżeli mądrze podejdziecie do socjalizacji, to jak najbardziej mogą żyć w zgodzie, ale wtedy jeszcze ważniejsze jest to, żeby kot mógł się przemieszczać po mieszkaniu poza zasięgiem psa – w takim przypadku szczególnie istotne jest zapewnienie mu tras na wysokości chociaż tego metra nad podłogą. Jeśli hodujecie rybki, to zadbajcie o solidną pokrywę dla akwarium, żeby kot nie mógł sobie jej zdjąć i tych rybek wyławiać, albo wpaść do akwarium.
Wygospodarowanie czasu na opiekę nad kotem
Ten punkt dodaję na końcu, ale nie dlatego, że jest najmniej ważny, tylko dlatego, że jest najważniejszy. Bo mam wrażenie, że wciąż jeszcze zdarzają się osoby uważające, że kot jest prawie bezobsługowy i dobry dla ludzi, którzy mają mało czasu na zwierzęta. No nie. Kot to żywa istota, która co prawda, w przeciwieństwie do psa, nie wymaga regularnych spacerów, ale jednak wymaga uwagi człowieka. Nie wystarczy nałożyć mu karmy do miski i sprzątnąć kuwetę, żeby kot był szczęśliwy. Regularne sesje zabawy z kotem są bardzo ważne dla jego prawidłowego rozwoju, utrzymania go w dobrym samopoczuciu, kondycji oraz budowania pozytywnej relacji z człowiekiem. Po prostu – wybawiony kot, to szczęśliwy kot. Ale Wam chyba nie muszę tego mówić, prawda?
Koty to pełne wdzięku, wspaniałe zwierzęta i cudowni towarzysze. Warto im się odwdzięczyć za uspokajające mruczenie podczas wspólnych, leniwych wieczorów, zapewniając tak dobre warunki do życia, jak tylko możemy. Zwłaszcza, że wiele z kocich udogodnień możemy wprowadzić naprawdę niewielkim kosztem.
Jeżeli macie koty, pokażcie, jak im się z Wami mieszka – może akurat zainspirujecie kogoś, kto właśnie przygotowuje się na przybycie mruczka!
Autorzy fotografii:
HelgaKa, Mammiya, Bairyna, abolanu, Irina_kukuts
