Wyjaśniam, o co chodzi z “oposem” Prezydenta Andrzeja Dudy.

Prezydent mówi: „opos”

Prezydent Andrzej Duda jest aktywnym użytkownikiem Twittera. Dwa dni temu odpowiedział na tweeta innej użytkowniczki, pytającej, co za zwierzątko jest przedstawione na zdjęciu. „Opos”, wyjaśnił krótko. 

Podobnie odpowiedziało wielu innych użytkowników, którzy udzielili się w tym wątku. Żaden z nich, a więc i prezydent, nie mieli racji.

Prezydent Andrzej Duda wyjaśnił swoją pomyłkę osobnym tweetem, w którym podał już prawidłową nazwę gatunkową zwierzęcia. Spuśćmy łaskawą zasłonę milczenia na literówkę w słowie „dydelf”. 😉

W komentarzach pod wątkiem z pytaniem o gatunek znalazłam kilka odpowiedzi „dydelf”, pojawił się również „dydelf wirginijski”. I to jest jak najbardziej prawidłowa odpowiedź.

Skąd taka pomyłka?

Opos czy dydelf, jaka to różnica?

Dydelfy i oposy są ze sobą dość blisko spokrewnione. To zwierzęta wielkości, w zależności od gatunku, od szczura do kuny, z wydłużonym, szpiczastym pyszczkiem. Należą do tej samej rodziny: dydelfowatych (Didelphidae) oraz podrodziny: dydelfów (Didelphinae). Ich nitki taksonomiczne rozdzielają się dopiero na poziomie rodzaju na oposy (Philander) i dydelfy (Didelphis). A później mamy już konkretne gatunki. Wśród oposów są to między innymi opos amazoński (Philander mcillhennyi) czy opos szary (Philander opossum). Przedstawicieli rodzaju dydelfów stanowią natomiast między innymi dydelf wielkouchy (Didelphis aurita) i właśnie dydelf wirginijski (Didelphis virginiana).

Dydelf wirginijski jest spokrewniony z oposami, ale należy do innego rodzaju.

Wszystkie zwierzęta należące do rodziny dydelfowatych występują w Ameryce Południowej i Środkowej. Wyjątkiem jest główny bohater tego artykułu, dydelf wirginijski, którego zasięg występowania obejmuje Amerykę Północną aż po południowo-zachodnie krańce Kanady.

Żebyście mogli ocenić, czy wzięcie dydelfa za oposa jest dużą pomyłką, posłużę się przykładem z naszego podwórka. Wśród ssaków parzystokopytnych występujących w naszym kraju znajdują się między innymi gatunki należące do rodziny jeleniowatych (Cervidae). W ramach tej rodziny jest podrodzina jeleni (Cervinae), a ona później dzieli się na rodzaje, między innymi jeleni (Cervus) oraz danieli (Dama). W Polsce występują dwa gatunki jeleni: najbardziej rozpoznawalny jeleń szlachetny (Cervus elaphus) i introdukowany sto lat temu jeleń wschodni (Cervus nippon). Mamy też jeden gatunek daniela, który również został introdukowany w Polsce w ubiegłym stuleciu – daniela zwyczajnego (Dama dama).

Oto daniel. Daniel zwyczajny (Dama dama) należy do rodziny jeleni, ale już do rodzaju danieli.

Analogią do omawianej na początku rozmowy z Twittera byłaby zatem następująca sytuacja:

A nie, bo jeleń. Jeleń szlachetny.

Przydałaby się tutaj jakaś błyskotliwa puenta, ale wszystko, co mi przychodzi do głowy jest albo zbyt polityczne na tego bloga, albo po prostu słabe. Pozwolę sobie zatem zakończyć zdaniem, które wbijało się nam do głowy w na matematyce w podstawówce: chociaż każdy kwadrat jest prostokątem, to nie każdy prostokąt jest kwadratem.

 

Autorzy fotografii:
Dennis Church / Flickr
Jimmy Edmonds / Flickr
James West / Flickr