Ona ma fantastyczny sposób na upolowanie sobie obiadu!
Czapla czarna, czego możecie się domyślić po nazwie, jest czarna. Czarna jak noc. No, z szarymi „zakolanówkami”. Ale to prawie jak czarne, nie? 😉 Jedynie stopy ma żółte, tak dla kontrastu. A zestawienie czarnego z żółtym jest modne, więc czapla może spać spokojnie. Zachwyca wszystkich, którzy mieli przyjemność ją obserwować, ale elegancki wygląd przyczynia się do tego zachwytu jedynie w niewielkim stopniu.
Czapla czarna (Egretta ardesiaca)
- długość ciała: 42,5-66 cm.
- waga: 270-390 g.
- występowanie: środkowa i południowa Afryka, poza częścią równikową głównie wschodnia część kontynentu
- pożywienie: głównie niewielkie ryby, ale również skorupiaki i inne wodne bezkręgowce
- rozmnażanie: 2-4 pisklęta
Niby nic niezwykłego w sumie, prawda? Ot, zwykła czapla, po prostu czarna. Czym ona może się różnić od doskonale nam znanej czapli siwej, poza tym, że, w przeciwieństwie do niej, nie występuje w Polsce? Ano niczym wyjątkowym na pierwszy rzut oka. Chyba, że będziemy mieli przyjemność obserwować ją w trakcie polowania. Bo wtedy zmienia się w parasol.
Czapla nad rozlewiskiem
Czaplę czarną mamy największą szansę spotkać tam, gdzie występuje słodka woda: na płyciznach jezior, stawów, rzek, czy na rozlewiskach. W porze posiłku czapla przechadza się po akwenie, brodząc w wodzie. Kiedy trafi na dogodne miejsce, wykonuje swój popisowy numer.
Przemiana ptaka w parasol nie jest oczywiście zmianą dosłowną, ale doskonale oddaje opisywane zachowanie. Czapla bowiem, w trakcie polowania, rozpościera skrzydła, chowając głowę pod nimi i tworzy w ten sposób taką charakterystyczną odwróconą „miskę”. Czyli parasol.
Parasol przeciwsłoneczny
Zobaczcie, jak wygląda czapla czarna w akcji.
Cień rzucany przez skrzydła czapli najprawdopodobniej służy do zmylenia małych rybek, które są podstawą menu tego ptaka. Takie rybki muszą bardzo dbać o swoje bezpieczeństwo, ponieważ mnóstwo różnych zwierząt chciałoby je zjeść: zarówno lądowych, jak i wodnych. Rybki chętnie korzystają zatem z kryjówek, które oferuje woda: na przykład dryfujące na powierzchni liście. Ptasi parasol może być taką sprytną zmyłką i udawać bezpieczne miejsce.
Jest jeszcze jedna hipoteza tłumacząca takie zachowanie i ona nie wyklucza wcale tej głównej. Chodzi o to, że zacienienie pewnego obszaru pozwala czapli lepiej widzieć to, co znajduje się pod powierzchnią wody. Tafla połyskuje w słońcu, przekłamując nieco obraz i rażąc w oczy. Parasol rozkładany przez czaplę pomaga tak, jak nam okulary przeciwsłoneczne.
Czy taki sposób polowania jest skuteczny? Jak najbardziej. Natura jest praktyczna: jeśli coś nie działa, to jest powoli zastępowane przez rozwiązanie bardziej owocne. A polowanie z parasolem jest sztuką, którą w rozmaitych wariacjach stosują także inne gatunki czaplowatych.
Autor fotografii:
Derek Keats / Flickr