Rozwiejmy mit na temat jednego z największych polskich owadów.
Mimo że turkuć podjadek jest ogromny, jak na owada, i pospolity w Polsce, naprawdę wiele osób w naszym kraju nigdy nie widziała go na żywo. Nic w tym nadzwyczajnego – ze względu na jego naturę styczność z nim mają głównie osoby, które spędzają czas na łąkach, dbają o ogród lub trudnią się uprawą roli. Właśnie na takich otwartych terenach zielonych najłatwiej spotkać turkucia podjadka. O ile akurat wyjdzie spod ziemi.
Turkuć podjadek to taki kret wśród owadów – pod ziemią spędza większość swojego życia. Na powierzchnię wychodzi przede wszystkim w sytuacjach zagrożenia (do których zazwyczaj przyczynia się człowiek) oraz w sezonie godowym, który odbywa się późną wiosną.
Turkuć podjadek (Gryllotalpa gryllotalpa)
- długość ciała: 4-6 centymetrów
- występowanie: cała Europa, północ Afryki, zachód Azji i wschodnia część Stanów Zjednoczonych. Zamieszkuje tereny o miękkich glebach, lubi torfowiska, łąki, tereny uprawne i ogrody.
- pożywienie: wszystkożerny, żywi się zarówno roślinami (głównie korzenie i bulwy) jak i, przede wszystkim, larwami owadów, dżdżownicami i innymi bezkręgowcami, które może znaleźć pod ziemią.
- rozmnażanie: 100-300 jaj
- długość życia: do 4 lat
- wrogowie naturalni: krety, ryjówki, szpaki, gawrony i inne ptaki żywiące się owadami, chrząszcze. Turkuciom zagrażają również pasożyty takie jak nicienie i roztocza, a przy gwałtownych odwilżach mogą zaatakować je grzybice.
Kreci owad
Angielska nazwa turkucia podjadka to European mole cricket, czyli europejski kreci świerszcz i doskonale oddaje ona całą istotę tego zwierzęcia. Turkuć podjadek spędza pod ziemią większość swojego życia i jest do tego doskonale przystosowany. Jego podłużne ciało ma „kolor ziemi” – brunatny z jaśniejszymi skrzydłami. Przednie odnóża zostały przekształcone w coś przypominającego skrzyżowanie łopat z grabiami, które służą mu do rozgarniania gleby i kopania korytarzy. Pozostałe dwie pary odnóży są zdecydowanie krótsze, niż powinny być przy tak dużym owadzie. Ale dłuższe nie są mu potrzebne – takie w zupełności wystarczą mu do przemierzania wykopanych przez siebie korytarzy.
Na odwłoku turkuć ma dwa charakterystyczne „kolce”, które jednak nie służą mu za broń. Te specjalne wypustki, fachowo nazywane przysadkami odwłokowymi, działają trochę jak czujnik parkowania w samochodzie i pozwalają mu na nawigację, kiedy idzie do tyłu. Tak, tak, często turkuć nie ma wyjścia i musi przemieszczać się wspak. Spowodowane jest to budową zarówno jego samego, jak i korytarzy, które tworzy. Podziemne tunele tych owadów są wąskie. Tak samo wąskie są same turkucie, ale nie zapominajmy o tym, że ciała tych kuzynów świerszcza są też długie. Zdecydowanie zbyt długie, żeby obrócić się wokół własnej osi w korytarzu. Kiedy zatem turkuć chce zawrócić, nie ma innej możliwości – musi iść do tyłu.
Żuwaczki turkucia podjadka mogą się wydawać niezbyt imponujących rozmiarów, ale są na tyle silne, że spełniają swoje zadanie, którym przede wszystkim jest wgryzanie się w twarde bulwy i korzenie. Kiedy czuje się atakowany, może się żuwaczkami bronić i gryźć napastnika. Potrafi przegryźć ludzką skórę, co samo w sobie nie jest jakoś przesadnie niebezpieczne dla naszego zdrowia, pod warunkiem, że mamy aktualne szczepienia na tężec. Turkuć podjadek, ze względu na swoje podziemne życie, może przenosić na żuwaczkach laseczki tężca.
Zagram Ci pieśń mego ludu
Chyba każdy z nas słyszał dźwięki wydawane przez świerszcze, prawda (czytaj także: dlaczego świerszcze grają?)? A wiedzieliście, że turkucie też mają swoją melodię miłosną? Przynajmniej, zgodnie z aktualną wiedzą, taką rolę tym dźwiękom przypisują biolodzy. Muzykami są przede wszystkim samce i „grają” dzięki aparatowi strydulacyjnemu, czyli urządzeniu służącemu do wydawania dźwięków. W podobny sprzęt wyposażone są świerszcze i inne owady, ale również pajęczaki i skorupiaki. Panowie turkucie wykopują sobie specjalną komorę, która spełnia rolę swoistej auli koncertowej i jest tak zbudowana, żeby mieć jak najlepszą akustykę – dzięki temu turkuciowa pieśń jest doskonale słyszalna także na powierzchni również przez nasze uszy.
Melodię turkuci możemy usłyszeć w ciepłe, wiosenne wieczory i brzmi ona zupełnie inaczej niż dźwięki wydawane przez świerszcze. Turkuć gra jednostajnie, a dźwięk jest wibrujący i przypomina mi ten wydawany przez dziecięcą zabawkę – taki drewniany kołowrotek na patyku, który brzęczy, kiedy nim kręcimy. Można go pomylić ze śpiewem lelka. Posłuchajcie sami.
Troskliwa mama
Samica wykopuje specjalną komorę lęgową, w której składa jaja. Może być ich nawet 300! Żeby zapewnić jajom odpowiednią temperaturę, samica często podgryza korzenie rosnących w tym miejscu roślin. Kiedy uschną, tworzą prześwity w suficie komory, dzięki którym do wnętrza dostają się ciepłe promienie słoneczne.
Larwy wykluwają 2-3 tygodnie później. Zarówno przed wykluciem, jak i we wczesnym okresie larwalnym mama-turkuć pozostaje w pobliżu i chroni młodsze pokolenie przed drapieżnikami. Pod jej opieką larwy żerują w okolicy gniazda. Już na tym etapie rozwoju młode owady przypominają formę dorosłą, różnią się jedynie tym, że są mniejsze i nie mają skrzydeł. Jesienią dzieci-turkucie wykopują sobie korytarze prowadzące w dół, by tam, nawet na głębokości metra pod ziemią, przezimować. Dojrzałość płciową osiągają najczęściej między drugim a trzecim rokiem życia.
Turkuć podjadek – czy to szkodnik?
Dekady temu turkuć podjadek był jednym z największych wrogów rolników. Na polach pojawiał się licznie i skutecznie dewastował rosnące tam rośliny. Większości nawet nie zjadał – niszczenie roślin to w dużej mierze po prostu efekt uboczny podziemnych działań turkucia. Owad, tworząc korytarze, przekopuje się przez wszystko, co znajduje się na jego drodze (no, może poza kamieniami), bez względu na to, czy jest to ziemia, korzenie, czy bulwy buraka, przez które przechodzi na wylot. pozostawiając za sobą zgrabne, okrągłe otwory. Rośliny obumierały przez obecność turkuci, co prowadziło do wielkich szkód w uprawach.
Obecnie populacja turkucia znacznie zmalała. Stało się tak za sprawą chemicznych środków ochrony roślin, które, wnikając w glebę, przyczyniają się do masowej śmierci podziemnych owadów. W rolnictwie przemysłowym turkucie obecnie nie przynoszą już znaczących szkód, tak jak kiedyś.
Wciąż jednak mogą stanowić zagrożenie dla warzyw hodowanych w przydomowych ogródkach, w których już kilkanaście turkuci może narobić poważnych szkód. To samo tyczy się gospodarstw ekologicznych z nieskażoną ziemią.
Z drugiej strony niszczenie roślin stanowi działalność uboczną turkuci, a ich obecność wpływa na zmniejszanie się ilości innych nieprzyjaznych działkowcom bezkręgowców, takich jak chociażby ślimaków czy żerujących na bulwach larw owadów.
Ja sama turkucia widziałam tylko raz. Jako dziecko zauważyłam martwego osobnika przysypanego piaskiem nad jeziorem. Nie mogłam się wtedy nadziwić, jaki on jest wielki! Wtedy jeszcze nie wiedziałam, jak nazywa się ten owad.
A Wy mieliście okazje spotkać turkucie podjadki?
Autorzy fotografii:
Jacek Proszyk, CC BY-SA 4.0 / Wikimedia Commons
Tobias b köhler CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons
George Chernilevsky, Public domain / Wikimedia Commons
Źródła:
- “Mole Cricket – Gryllotalpa sp and its Chirping Call„ (, 6 lutego 2017), aut. Mostly Nature
- “Nine Venomous Thoughts or a Mythical Definition of the Mole Cricket in Lithuania – IRIS„ (IRIS, 30 czerwca 2011), aut. Vaitkevičienė, Daiva
- “Tabasz bierze pod lupę turkucia podjadka „ (plus.dziennikpolski24.pl, 9 czerwca 2023), aut. Grzegorz Tabasz
- “Acoustic burrow structures of European mole crickets, Gryllotalpa gryllotalpa (Orth.: Gryllotalpidae) in Northwestern Iran„ (North-Western Journal of Zoology 11(1):1-4, 1 czerwca 2015), aut. Hossein Lotfalizadeh
- “Biology and Control of Mole Crickets – Alabama Cooperative Extension System„ (Alabama Cooperative Extension System, 19 maja 2023), aut. David Held and Patricia Cobb
- “Plantwise Knowledge Bank„ (Plantwise Knowledge Bank, 24 listopada 2019), aut. PlantwisePlus Knowledge Bank
- “Grasshoppers, crickets and mole crickets„ (Animal World – Insects, Spiders and Domestic Animals. Moscow, Russia: Misal, 49-56, 1993), aut. Akimushkin I
- “Subfamily Gryllotalpidae (mole crickets)„ (Singing Insects of North America, 1 stycznia 1970), aut. Thomas J. Walker, Teresa Marie Yawn