Wybieramy najlepsze modele karmników.
Dokarmianie ptaków zimą zyskało w ostatnich latach na popularności i coraz więcej ludzi decyduje się na przygotowywanie ptasiej stołówki na ogrodzie, balkonie czy nawet parapecie. A jeśli jest popyt – jest i podaż, więc z roku na rok mamy większy wybór karmników, od klasycznych, w kształcie domku, przez proste, druciane konstrukcje, aż do nowoczesnych, w fantazyjnych kształtach. Spośród nich wszystkich bez problemu znajdziemy taki, który będzie idealnie pasował do warunków, jakie mamy.
Tekst zawiera linki afiliacyjne.
Jak wybrać karmnik dla ptaków?
Żeby podjąć dobrą decyzję, warto zadać sobie trzy pytania:
1. Kto będzie karmnik odwiedzał?
Nie wszędzie spotkamy te same ptaki. Niektóre świetnie odnajdują się nawet w centrum miasta, inne wolą zamieszkać w ogrodzie na przedmieściu, jeszcze inne zamieszkują zalesione rejony, w których jest bardzo mało zabudowań. Nie tyle mam na myśli określone gatunki, co ich wielkość. Wróble, sikory czy gile bez problemu dostaną się do pokarmu nawet w najmniejszych karmnikach, ale jeśli mamy podejrzenie, że do karmnika będą zaglądać szpaki, sroki czy dzięcioły, warto kupić większy, żeby te ptaki również dosięgnęły do jedzenia.
2. Jaki pokarm będziemy serwować ptakom?
Sypkie mieszanki ziaren można wysypać na dno karmnika lub do specjalnej tuby, która automatycznie będzie uzupełniała braki. A jeśli wolimy karmić ptaki gotowymi kulami ziaren zatopionych w tłuszczu, lub płatem słoniny, metalowe osłonki na przysmaki w pełni zdadzą egzamin.
3. Gdzie zamierzamy go zamontować?
Ściana domu, parapet, słup na ogrodzie, balustrada balkonu, gałąź – możliwości jest mnóstwo. Zanim kupimy wybrany karmnik, musimy się zastanowić, które miejsce na jego montaż wybrać. Pamiętajmy, że karmnik (zwłaszcza, jeśli jest na słupie wbitym w ziemię) był na tyle wysoko, żeby nie dostały się do niego koty (więc dość wysoko, bo kot bez problemu wskoczy z podłogi na przykład na lodówkę). Ważne również, żebyśmy mieli do karmnika w miarę swobodny dostęp, żeby uzupełniać karmę oraz móc bez przeszkód go regularnie sprzątać.
O tym, jak dokarmiać ptaki zimą pisałam na początku grudnia, zajrzyjcie koniecznie do tego tekstu, jeśli zastanawiacie się, czym właściwie możecie dokarmiać ptaki. Opowiedziałam tam również o okresach, kiedy takie dokarmianie ptakom rzeczywiście pomoże.
Tymczasem przejdźmy do przeglądu karmników i wybierzmy idealny do naszych oraz ptasich potrzeb!
Klasyczne karmniki dla ptaków
Czyli te takie w kształcie budek/domków. Drewniane kosztują niewiele, bez problemu znajdziemy takie za kilkanaście czy dwadzieścia kilka złotych. Ale są też droższe zbudowane z tworzywa sztucznego, które są bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne, zatem dłużej posłużą zarówno nam, jak i ptakom. Do tego znacznie łatwiej je wyczyścić niż drewno.
Tutaj kupisz te karmniki: 1., 2., 3., 4.
Nowoczesne karmniki dla ptaków
Karmniki z zasobnikiem
Takie karmniki, zarówno nowoczesne, jak i po prostu z zasobnikiem (a czasem te cechy są łączone) są mniejsze i lżejsze niż klasyczne modele. Najczęściej są przystosowane do tego, by zawiesić je na gałęzi. Poza tym – spójrzcie, jakie mają oryginalne formy!
Tutaj kupisz te karmniki: 1., 2., 3., 4., 5., 6.
Karmniki na kule tłuszczowe
Kule tłuszczowe, nazywane czasem pyzami dla ptaków, zyskały popularność, ponieważ są bardzo tanie i już one same robią za karmnik, ponieważ są owinięte siatką i posiadają sznurek do mocowania ich na przykład na gałęzi czy balustradzie balkonu. Nie uważam tego jednak za dobre rozwiązanie, ponieważ ta siateczka jest napięta tylko na początku – z biegiem czasu, jak kula maleje, bo jest zjadana przez ptaki, siatka wiotczeje, staje się coraz bardziej luźna i ptak bardzo łatwo może sobie w nią zaplątać nogę. I takie przypadki wcale nie są tak rzadkie, jak mogłoby się wydawać!
Z tego powodu, jeśli chcemy zaoferować ptakom kule tłuszczowe, wybierzmy takie, które są zamknięte na przykład w połówce kokosa, albo zdejmijmy z kuli osłonkę i umieśćmy ją w specjalnym karmniku.
Tutaj kupisz te karmniki: 1., 2., 3., 4.
Wybór karmników mamy ogromny, pokarm możemy kupić nawet w dyskontach – dokarmianie ptaków zimą jeszcze nigdy nie było tak łatwe, jak teraz. A, jeśli mamy w sobie żyłkę majsterkowicza, możemy karmnik zbudować samodzielnie, jak zrobiła to na przykład Konfabula, czym chwaliła się w komentarzu pod poprzednim tekstem o dokarmianiu ptaków.
A Wy dokarmiacie ptaki? Jakie macie karmniki? A może udało Wam się zobaczyć jakieś wyjątkowe gatunki? Pochwalcie się w komentarzach!
13 stycznia, 2018 at 7:49 pm
O, a ja właśnie ostatnio pisałam o wystawie „Miasto i Las” – pokazano tam różne ciekawe karmniki dla ptaków, ale przede wszystkim to mnóstwo wiadomości i ciekawostek o zwierzętach w mieście. Niby kierowane do dzieci, ale i pewnie nie jeden dorosły sporo się dowie 🙂
14 stycznia, 2018 at 4:23 pm
Dzięki za informację, poczytam o tej wystawie!
11 stycznia, 2019 at 10:36 am
Wiele jest typów karmników, od koloru do wyboru, więc na dobrą sprawę wystarczy tylko chęć dokarmianie ptaków. Można serwować kule tłuszczowe, karmę sypką lub coś w stylu ptasiej biesiady, bądź też słoninę i suszone owoce itp. Nie jest to nic kosztownego. Kwestia dobrej woli
23 stycznia, 2019 at 7:35 pm
Tylko musimy pamiętać przy owocach, aby nie były kandyzowane. 🙂