Mówi się, że tam, gdzie wejdzie to zwierzę, człowiek zginie. Często powtarza to Adam Wajrak. Człowiek potrzebuje specjalistycznego sprzętu, żeby dać sobie radę na wysokich, ekstremalnie stromych zboczach gór. Bohaterka tego tekstu ma taki sprzęt zapewniony w ramach wyposażenia podstawowego, które zapewnia jej Matka Natura. O kim mowa?
O kozicy.
Oczywiście sprzęt, w jaki wyposażona jest kozica, to żadne liny, uprzęże ani haki. Nie potrzebuje ani sprzętu wspinaczkowego, ani asekuracji, żeby przemieszczać się po nawet niemal pionowych, skalnych ścianach. W czym tkwi jej sekret?
W budowie nóg. We wspinaczce i utrzymywaniu się na nawet najwęższych półkach skalnych pierwsze skrzypce grają racice. Chociaż kozica należy do rodziny wołowatych, a więc jest (daleką, bo daleką, ale jednak) kuzynką naszej mućki oraz żubra, to ich racice znacznie się od siebie różnią.
Racice kozicy są ruchome – podczas stąpania po podłożu rozchylają się, dzięki czemu każda noga daje zwierzęciu nie standardowe cztery, ale aż osiem punktów podparcia. Już samo to sprawia, że można stabilniej chodzić po skałach.
Jednak to nie wszystko! Każda racica jest zakończona rogowym kantem, który w zimie pełni funkcję naszych montowanych do butów raków i sprawia, że zwierzę nie ślizga się na oblodzonej powierzchni. Wiosną, kiedy przychodzi odwilż, kant się ściera o kamienie i odsłania bardziej miękki element, coś na kształt naszej podeszwy. Tylko że podeszwa kozicy jest lepka, co znacznie zwiększa przyczepność na skałach, z których przecież nawet w lecie łatwo się ześlizgnąć.
Kolejnym ułatwieniem są raciczki – taki jakby dodatkowy komplet racic, który służy za haki. Raciczki znajdują się nad właściwymi racicami i nie dotykają ziemi, kiedy kozica chodzi po płaskiej powierzchni. Są jednak bardzo przydatne na stromych zboczach, ponieważ są ostro zakończone i stanowią dodatkowe zabezpieczenie dla zwierzęcia przed upadkiem.
Jest jeszcze jeden element, który pozwala kozicy na sprawną wspinaczkę: to długość nóg. Tylne są wyraźnie dłuższe, co znacznie ułatwia wchodzenie pod górę bez względu na warunki. Niestety to akurat jest trochę taki miecz obosieczny, bo, żeby przemieszczać się w dół, zwierzę musi podkulać tylne nogi.
Mimo wszystko kozica przystosowała się do środowiska, w którym żyje, po mistrzowsku. Nie dość, że budowa jej ciała pozwala jej na sprawną ucieczkę przed drapieżnikami, to jeszcze bez problemu dociera do pokarmu znajdującego się w miejscach niedostępnych dla innych zwierząt.
Obserwacja tych zwierząt, bez względu na to, czy chodzi “tylko” o przechodzenie po niesamowicie stromych zboczach, czy o dzikie harce rozkosznych koźlątek (na tych samych stromych zboczach!) jest niesamowitym doświadczeniem, nawet jeśli oglądamy to w programie przyrodniczym. To, jak i gdzie kozice są w stanie dotrzeć zdaje się przeczyć nie tylko zdrowemu rozsądkowi, ale i podstawowym prawom fizyki.
Źródła:
- “Kozica Rupicapra rupicapra – Encyklopedia Leśna„ (www.encyklopedialesna.pl), aut. Jakub Gryz
- “Endemity i relikty w faunie Tatr„ (Tatrzański Park Narodowy), aut. Tomasz Skrzydłowski
- “Kozica„ (Tatrzański Park Narodowy, 7 grudnia 2009), aut. Łukasz Pęksa
- “The chamois – The Stelvio National Park – Trentino Italy„ (www.parcostelviotrentino.it), aut. Parco Nazionale Stelvio – Trentino
- “Historia populacji kozicy tatrzańskiej„ (Krakowskie Studia Małopolskie 6/2002, 2002), aut. Łukasz Pęksa, Grzegorz Jamroży
- “Rupicapra rupicapra (chamois)„ (Animal Diversity Web), aut. Dan Gunderson