Jeż z czerwonym jabłkiem na grzbiecie – taki wizerunek tego zwierzęcia pamiętam jeszcze z czasów, jak byłam dzieckiem. To chyba była ilustracja w jakiejś książce dla dzieci. I naprawdę długo byłam przekonana, że jeże uwielbiają jabłka.
Z błędu wyprowadził mnie dopiero mój tata kilka lat później. Dowiedziałam się wtedy, że jeże jedzą ślimaki. ŚLIMAKI! Nie mogłam się nadziwić, że takie urocze stworzonko może żywić się czymś tak okropnym!
Temat diety jeży zgłębiłam bardziej dopiero jako nastolatka, kiedy to jeden kolczasty osobnik zamieszkał w moim domu. To, jak się tam znalazł i jak wyglądała moja opieka nad nim, to temat na inną historię. Dajcie koniecznie znać, jeśli jesteście jej ciekawi, z chęcią Wam opowiem!
No dobra, ale
co jeszcze jedzą jeże?
To zwierzęta praktycznie wszystkożerne. Przede wszystkim jedzą dżdżownice, bo są dla nich najłatwiejszym łupem. Nie muszą się męczyć i tracić cennej energii, biegając za nimi – dżdżownice do szybkich nie należą. A, jak spadnie trochę deszczu, wystarczy, że jeże chwilę poczekają, aż dżdżownice wyjdą na powierzchnię i obiad gotowy. Poza tym jeże polują na owady: pasikoniki, świerszcze, chrząszcze i inne, płazy, mniejsze jaszczurki, a nawet węże! Nie pogardzą także jajami i pisklętami ptaków, jeśli znajdą się w ich zasięgu.
Jeż to sprzymierzeniec rolników i działkowiczów, ponieważ w skład jego menu wchodzą niszczące liście roślin ślimaki (zwłaszcza te mniej urodziwe, bez muszli), zgodnie z tym, co mówił mój tata, oraz mniejsze gryzonie. Nie wzgardzi również przejrzałymi, opadłymi z drzew owocami, ale nie stanowią one podstawy jego diety. Można jednak uznać, że mit jeża z jabłkiem jest przez to częściowo prawdziwy.
Ale tylko częściowo, bo opadnięte owoce absolutnie nie są jego ulubionym pokarmem. W dodatku jeż nie dość, że nie zbiera zapasów na zimę – po prostu jesienią je, ile może, by zgromadzić jak najwięcej zapasu tkanki tłuszczowej na zimowe miesiące, to jeszcze fizycznie nie jest w stanie! No bo jak taka kolczasta kulka miałaby móc sobie wrzucić jabłko na grzbiet? A, jeżeli nawet mu się to uda, to jak takie nabite na kolce jabłko później z nich zrzuci?
Czy jeże jedzą jabłka?
To skąd się wziął jeż z jabłkiem nadzianym na kolce? Bardzo długo byłam pewna, że po prostu ktoś lata temu tak sobie jeża wyobraził, narysował i to się przyjęło, bo ładnie wygląda, bez zbędnego sprawdzania, na ile to jest wiarygodne. No, faktycznie taki uśmiechnięty jeż z czerwonym, soczystym jabłuszkiem jest zdecydowanie przyjemniejszy dla oka, niż widok jego pyszczka z ostrymi jak szpilki zębami, którymi wgryza się w biedną jaszczurkę. Okazuje się jednak, że to nie jest tak całkiem wyssane z palca.
Prawie dwa tysiące lat temu Pliniusz Starszy, historyk i pisarz rzymski, napisał swoistą encyklopedię – “Historię naturalną”. W 37 księgach zawarł ówczesną wiedzę i wyobrażenia dotyczące świata. To jedyne jego dzieło, które zachowało się do naszych czasów. A jeden z rozdziałów księgi VIII. – “Natura ziemskich zwierząt” poświęcił jeżowi.
Znalazłam angielskie tłumaczenie łacińskiej (oryginalnej) wersji jego “Historii naturalnej” i przetłumaczyłam interesujący nas fragment na język polski.
Oto, co Pliniusz Starszy pisze o jeżach i jabłkach:
“Jeże również gromadzą jedzenie na zimę. Wtaczają się na jabłko, kiedy to leży na ziemi, przebijają je swoimi igłami, następne biorą kolejne do pyska i przenoszą je do zagłębień w drzewach.”
No i zagadka rozwiązana! Chociaż po tym opisie naprawdę zastanawiam się, czy Pliniusz Starszy widział kiedykolwiek jeża na oczy. Z jabłkiem na grzbiecie.
źródła: Pliny the Elder, The Natural History. John Bostock, M.D., F.R.S., H.T. Riley, Esq., B.A., Ed.
źródła zdjęć: Pixabay
23 grudnia, 2017 at 7:19 am
Niby wiem że jeże nie jedzą jabłek (kurczę same są wielkości jabłek!), ale nigdy nie sądziłam, że jedzą ślimaki. Dzięki za wpis 😉
23 grudnia, 2017 at 7:25 am
Właśnie z powodu tych ślimaków jeże są bardzo lubiane przez działkowców! 🙂
7 stycznia, 2018 at 1:36 pm
Muszę podrzucić jakiegoś dziadkowi w takim razie 😀
8 stycznia, 2018 at 6:44 pm
Możesz zachęcić dziadka, żeby wystawiał na jesień karmę dla kotów na ogród. Jak jeszcze na ogrodzie będzie przytulna hałdka liści, to jest szansa, że jeż prześpi tam zimę i wiosną zabierze się za ślimaki. 🙂
2 marca, 2018 at 6:34 pm
Do tej pory również myślałam, że z tymi jabłkami to po prostu czyjaś wizja artystyczna;)
15 stycznia, 2019 at 6:44 pm
NIEEEEE!!!!!!!!!JEŻE JEDZĄ JABŁKA I GRUSZKI WIDZIAŁAM TO NA WŁASNE OCZY!!!!!!!NIENAWIDZĄ OWADÓW I ŚLIMAKÓW A TO WSZYSTKO CO NAPISAŁAŚ JEST WYSSANE Z PALCA!!!!!!JEŻ JEST AKTYWNY I TAK W DZIEŃ.A PASIKONIKI TO DRUGA NAZWA KONIKÓW MORSKICH A NIE KONIKÓW POLNYCH!RANY….
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
16 stycznia, 2019 at 9:18 am
Normalnie pasikonik by się uśmiał!
A z tymi owocami bym uważała – pewnie jadły je ślimaki, które z kolei jadł jeż 😉